Zakon Marianów zakazał Bonieckiemu występowania publicznie. To reakcja przełożonych na jego słowa o Nergalu i krzyżu w Sejmie. Wszyscy są oburzeni na czele z GW.
Przecież rozwiązanie jest arcyboleśnie proste. Boniecki występuje z zakonu i może sobie po wszystkich redakcjach gadać co mu ślina na jezyk przyniesie..... tylko kto wtedy go bedzie słuchał )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz